Kiedy ona jest „like
a wind” to może być niebezpiecznie. Bo orzeźwiająco chłodzi
twarz, gdy jest za gorąco, ale też zgania chmury i robi się burza.
Po każdej burzy wychodzi słońce, więc nie ma nudy. Kiedy nie
wieje, robi się cicho. A cisza na dłuższą metę jest dobra tylko
w piosence „Budki Suflera”. Kiedy ona jest „like a wind” to
może być niebezpiecznie, ale przez to jest tak cudownie.
Na odwieczne pytanie „o
co chodzi w życiu?” przez wieki mądrzy tego świata szukali
odpowiedzi i ślady tego odnajdujemy w tysiącach aforyzmów.
Większość z nich wspomina o miłości. Przez co, narodziło się
pytanie „o co, w takim razie chodzi w miłości?”. Zaufanie,
poczucie bezpieczeństwa, pożądanie to najczęściej pojawiające
się odpowiedzi. A ja się pytam: co z inspiracją?
To bardzo ważny element.
Druga osoba musi być codziennym wyzwaniem, motywacją i wiatrem,
który mocno wieje w żagle. Partner musi być defibrylatorem, który
jebnie prosto w serce, kiedy nie masz już sił ani pomysłu jak
wstać rano z łóżka, bo wszystko jest nie tak. Nie ma być
rywalem, ma być kolegą z drużyny, kapitanem, który Cię zjebie
jak zawalisz bramkę, ale za chwile podejdzie, klepnie w dupę i
powie, że wszystko będzie dobrze. Jak coś się uda, to Cię
pochwali, powie, że jesteś najlepszy na świecie, w momencie, kiedy
tego najmocniej potrzebujesz.
Inspiracja: Jej oczy,
które przekonują Cię do czegoś, czego wcześniej nie zrobiłbyś
sam. Dzięki nim zaczynasz doceniać inne kino niż filmy z Arnoldem
(mimo, że je kochasz i nie ma w tym nic złego) albo wkładasz
spodnie w kant i idziesz do teatru. I nawet nie narzekasz, bo to
całkiem fajna rozrywka jest. Inspiracja: Jej słowa, które pchają
do przodu i powodują, że codziennie starasz się być lepszym.
Niewidzialna siła, która widocznie na Ciebie wpływa i pcha do
przodu.
Inspiracja: Ona, kiedy
wstajesz rano, patrzysz jak śpi i myślisz sobie, że to kolejny
dzień, żeby jej pokazać, że to właśnie Ty jesteś tym kolesiem,
który powinien od niej usłyszeć: kocham Cię. Kiedyś zazdrościłem
tym, którzy to mają. Teraz współczuję tym, którym tego brakuje.
Zachęcam do odkrywania siebie na nowo. Do odkrywania zakamarków
siebie, o których nie mieliście pojęcia. Tuż obok serca, którego
bicie nakręca do bycia.
Photo by Oliver Sjöström on Unsplash
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz